Wątek ram i struktury w procesach kreatywnych jest jednym z ważniejszych jeśli chodzi o wnioski z naszego raportu “Kreatywna praca” - w poszukiwaniu metod wspierania kreatywności. W ramach wywiadów w tym badaniu rozmawialiśmy o kreatywności w pracy z różnorodnymi osobami. Jak to zwykle bywa, najlepsze insighty dali nam użytkownicy ekstremalni, czyli np. introwertycy, osoby cichsze, mniej ekspresyjne. W ich wypowiedziach wybrzmiało kilka ciekawych wątków. Mogą to być obszary blokujące kreatywnośćw firmie. Warto o nich pomyśleć budując kreatywną kulturę organizacji. Uważność na poniższe aspekty może spowodować włączenie nawet połowy populacji pracowników w procesy tworzenia ulepszeń i wprowadzania pozytywnych zmian.
Kluczowe obserwacje dotyczące struktury w kreatywności
1. Presja czasu blokuje kreatywność. Nie wszyscy dobrze działają w sytuacjach awaryjnych. W wywiadach mocno wybrzmiewały wypowiedzi, że często ulepszenia realizowane są pod wpływem chwili, tego, że ktoś głośniejszy, bardziej przebojowy zainicjował jakieś działanie. A w sumie nie ma żadnego powodu, żeby tworzenie nowych usług czy rozwiązań odbywało się w trybie „natychmiast”. Wręcz przeciwnie, w dobrze zaplanowanym procesie powinien być czas na wnikliwe zgłębienie sedna problemu oraz momenty na refleksje. Dobrze zarządzany proces kreatywny, uwzględniający zaangażowanie odpowiednich uczestników na odpowiednich etapach zapewni, wbrew pozorom, więcej oszczędności czasu i pomoże wykorzystać potencjał nawet tych „cichszych” uczestników.
2. Większość nowości w firmie powstaje na bieżąco podczas większych narad, gdzie powstają lub zgłaszane są inicjatywy. To eliminuje część pracowników. Warto przemyśleć czy nie dałoby się inaczej ułożyć tego procesu, czy systemu spotkań. Może zamiast na bieżąco podejmować decyzje, warto rozłożyć ten proces na dwa etapy - etap zgłaszania pomysłów i etap wybierania. Ten pierwszy można uzupełnić o miejsce do zgłaszania inicjatyw (tablicę, dokument na ogólnodostępnym dysku, ankieta). To pomoże zaangażować cały zespół i dać poczucie wysłuchania i wpływu.
3. Procesy kreatywne mają łatkę szalonych i artystycznych. To bardzo onieśmiela tych, którzy potrzebują przewidywalności. Spróbujmy pomyśleć o projektowaniu budynku. To nie może być twórczy szał szalonych architektów. Tak jak w architekturze każde nowe rozwiązanie wymaga określonych kroków. Samo robienie kolorowych szkiców koncepcji budynku stanowi tylko malutką część procesu projektowego. A żeby projekt zakończył się sukcesem, potrzeba zrozumienia poszczególnych etapów i zachowania ich kolejności.
Teraz jak to już napisałam, to przyszła mi do głowy jeszcze jedna refleksja. Może rzeczywiście tak jest, że jedni są z natury kreatywni, w naturalny sposób znajdują rozwiązania problemów, a inni potrzebują do tego struktury. I może cały ten design thinking jest metodą na zaangażowanie tej drugiej połowy społeczeństwa. Wow! to dopiero jest potencjał!
Porozmawiajmy o kreatywności
Zapraszamy na bezpłatną 30 minutową konsultację na której możesz zapytać nas o to jak w Twojej firmie czy też organizacji podejść do tematy kreatywności link do konsultacji.